Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna www.smpax.fora.pl
Forum Spółdzielni Mieszkaniowej "PAX" Forum jest moderowane, i wymaga rejestracji
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Była tak zadłużona, że wyłączano windy. ....

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna -> Ciekawe sprawy dotyczące Spółdzielni Mieszkaniowych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eleanor Roosevelt




Dołączył: 03 Lip 2012
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:28, 05 Paź 2014    Temat postu: Była tak zadłużona, że wyłączano windy. ....

[link widoczny dla zalogowanych].

Łódzki sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółdzielni "Śródmieście". W ostatnich miesiącach było o niej głośno, bo z powodu długów wyłączała windy w wieżowcach, Odcinano jej też ciepłą wodę. - To koniec niepewności dla mieszkańców - zapewniają teraz władze spółdzielni.

Decyzja o upadłości została podjęta w środę, na niejawnym posiedzeniu Sądu Okręgowego w Łodzi.
- Decyzja ta nie jest prawomocna, w ciągu 7 dni zostanie o niej poinformowana spółdzielnia i jej wierzyciele - mówi tvn24.pl Grażyna Jeżewska z biura prasowego sądu.

Decyzja oznacza, że zawieszone zostaną wszelkie postępowania egzekucyjne wobec spółdzielni (a ma ona wielu wierzycieli, m.in. dostarczyciela energii elektrycznej czy ogrzewania). Długi szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych.

"Idą czasy spokoju"
Ogłoszenie upadłości nie oznacza, że mieszkańcy od środy zostają bez spółdzielni. Wejdzie do niej syndyk, którego zadaniem będzie sprzedanie majątku tak, żeby zaspokoić roszczenia wierzycieli. Jaki to majątek? To przede wszystkim lokale użytkowe, w których mieszczą się m.in. sklepy, mieszkania spółdzielcze, place zabaw i części wspólne – np. klatki schodowe.

Dobrą wiadomością dla mieszkańców jest to, że odblokowane zostaną konta zajęte wcześniej przez komornika. Dzięki temu nie powinna powtórzyć się sytuacja z końca sierpnia, kiedy w kilku wieżowcach SM "Śródmieście" stanęły windy, bo spółdzielnia nie miała środków, żeby zapłacić za energię.

- Może cieszyć fakt, że spółdzielnią wreszcie zajmie się ktoś z zewnątrz. Mam nadzieję, że idą czasy spokoju - mówi tvn24.pl Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, reprezentująca mieszkańców.

Zarząd skomentuje, ale nie dzisiaj
- Nie widziałam decyzji sądu. Kiedy tylko ją dostaniemy, oficjalnie ją skomentujemy. Na gorąco mogę jedynie powiedzieć, że syndyk będzie gwarantem normalności i spokoju w spółdzielni - komentuje Elżbieta Szymańska, prezes spółdzielni.

Szymańska jest jednym z dwóch obecnie urzędujących prezesów. Obok "jej" zarządu funkcjonuje też "nowy", wybrany kilka miesięcy temu. Ten, na czele którego stoi Szymańska, twierdzi, że "konkurencyjna" władza nie ma umocowania prawnego i nie powinna ingerować w sprawy „Śródmieścia”.

Na tym chaos w spółdzielni się nie kończy. Wymownym dowodem na jego skalę jest fakt, że od listopada aż czterokrotnie zmieniały się władze SM "Śródmieście".

Jak to się stało, że spółdzielnia znalazła się w tak tragicznej sytuacji i skąd się wzięły jej długi? "Śródmieściem" przez ponad dekadę rządził Krzysztof D. Za jego czasów zrealizowano kilka dużych i nieudanych inwestycji. Dzisiaj D. jest podejrzany o niegospodarność. Śledczy podejrzewają, że prezes (oraz jego zastępca) dopuścili się niegospodarności przy obrocie działkami.

[link widoczny dla zalogowanych]
W kilku wieżowcach zarządzanych przez łódzką spółdzielnię mieszkaniową "Śródmieście" zostały wyłączone windy. Nie ma też oświetlenia na klatkach schodowych. Kilkadziesiąt rodzin zostało de facto uwięzionych w swoich mieszkaniach. - Do wyłączeń doszło z winy spółdzielni – informuje tvn24.pl PGE Dystrybucja, odpowiedzialna za dostarczanie energii.

- To betonowa pułapka. Po prostu jesteśmy uwięzieni – załamuje ręce pan Piotr z siódmego piętra trzynastopiętrowego wieżowca przy ul. Piotrkowskiej 235/241.
W tej pułapce od wtorku jest kilkadziesiąt rodzin – wszyscy mieszkają w budynkach zarządzanych przez spółdzielnię mieszkaniową "Śródmieście". Prąd został wyłączony w jedenastu budynkach mieszkalnych. W trzech przypadkach są to kilkunastopiętrowe wieżowce. Nie działają windy, a na klatkach nie działa oświetlenie. Jeżeli już ktoś decyduje się na wyjście z domu musi wziąć latarkę, bo na klatkach nie ma okien i przez cały dzień jest tam zupełnie ciemno.

- Czujemy się, jakby toczyła się jakaś wojna. Nie można żyć w takich warunkach – załamuje ręce jedna z lokatorek z dziewiątego piętra.

Wielu mieszkańców – tak jak pan Lucjan z siódmego piętra, któremu z powodu choroby amputowano nogę, nie ma szans na wyjście z domu. W podobnej, dramatycznej sytuacji jest też kilkadziesiąt starszych i schorowanych osób.

- Już dla mnie wyjście z domu jest dużym wysiłkiem. Nawet nie chcę myśleć co będzie, jeżeli dojdzie do jakiegoś pożaru – zaznacza Iwona Kalenik z piątego piętra.

Mieszkańcy płacą za długi... spółdzielni
Dlaczego mieszkańcy znaleźli się w tak dramatycznej sytuacji? Za dostarczanie prądu do części wspólnych w blokach zarządzanych przez SM "Śródmieście" odpowiada PGE Dystrybucja. Jej rzeczniczka, Alina Chwiejczak tłumaczy, że do wyłączeń doszło z winy spółdzielni.

- Zostaliśmy do tego zmuszeni, bo spółdzielnia nie spełniła uzgodnionych wcześniej wymogów – ucina w rozmowie z tvn24.pl Chwiejczak.

PGE nie chce informować o tym, jakich konkretnie wymogów nie udało się spełnić. Według naszych ustaleń, spółdzielnia nie zapłaciła całości kwoty, którą zobowiązała się przelać na konto PGE.

- Wciąż trwają negocjacje z zarządem, chcemy, żeby utrudnienia jak najszybciej przestały dotykać mieszkańców – mówi Alina Chwiejczak.

Nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami spółdzielni – jej prezes, Elżbieta Szymańska przez kilka godzin nie odbierała telefonu.

Spółdzielnia tonie w długach
[link widoczny dla zalogowanych]. W maju mieszkańcy musieli radzić sobie bez ciepłej wody, a kilka tygodni temu w części niższych bloków wyłączono prąd w częściach wspólnych.

Zadłużenie spółdzielni wynosi kilkadziesiąt milionów złotych. Kiedy i przez kogo zostało wygenerowane? Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć, ale wiadomo, że w listopadzie ubiegłego roku prezes spółdzielni i jego zastępca usłyszeli zarzuty niegospodarności. Zdaniem śledczych, podejrzani m.in. narazili spółdzielnię na wielomilionowe straty, bo sprzedawali działki, na które wcześniej spółdzielnia otrzymała od miasta bonifikatę. Po zmianie właściciela, miasto żądało zwrotu bonifikaty, a to oznaczało tarapaty finansowe.

- Mieszkańcy dostają bolesnym rykoszetem za działania prezesów, którzy ze spółdzielni zrobili własny folwark i oszukali tysiące ludzi. Mieszkańcy płacili rachunki, a pieniądze nie były przekazywane tam, gdzie powinny – zaznacza Agnieszka Wojciechowska van Heukelon.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.smpax.fora.pl Strona Główna -> Ciekawe sprawy dotyczące Spółdzielni Mieszkaniowych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin